Podawana w mediach średnia krajowa wyliczana przez GUS od zawsze wzbudza wiele kontrowersji. Wielu zastanawia się na ile uśredniona wysokość miesięcznych zarobków polaków jest prawdziwa i dlaczego ta kwota tak odbiega od tego, ile zarabiają wszyscy wokół nas.
Średnia krajowa zbliża się do 5 tysięcy brutto. A jakie wynagrodzenie Ty dostajesz? Jakie Twój kolega czy sąsiad?
Nic dziwnego, że powątpiewamy w prawdziwość kwoty podawanej co miesiąc przez Główny Urząd Statystyczny, skoro nie znamy zbyt wielu osób zarabiających taką kwotę. Średnia pensja to marzenie większości Polaków.
Dlaczego tak jest? Pod rządami PiS zmieniono sposób wyliczania średniej krajowej. Nie uwzględnia się małych firm i jednoosobowych działalności gospodarczych – czyli najwięszego sektora rynku pracy.
Bliska prawdzie jest mediana – ostatni raz policzono ją w 2016 roku. Nie liczy się jej. Może dlatego, że bardziej odzwierciedla rzeczywistość, a może dlatego, iż mogłoby się okazać, że większość wypłacanych wynagrodzeń maleje, pomimo, że średnia krajowa rośnie – biedni biednieją, bogaci jeszcze bardziej się bogacą.
Dwa lata temu mediana wynosiła 2,5 tys na rękę. Oznacza to, że połowa pracujących zarabia mniej, a druga połowa więcej.
Najbliższa prawdzie jest dominanta, czyli najczęstsza wysokość wynagrodzenia. Dominanta wynosi obecnie niecałe 1800zł na rękę. Jest to bardzo smutne.
Taka kwota nie pozwala na życie bez zmartwień, realizację marzeń lub pielęgnowanie hobby , regularne wakacje czy inwestycje we własny rozwój.
Z taką kwotą można zapomnieć o kupnie mieszkania, budowie domu, samochodu.
Ta kwota byłą przyczyną niskiej dzietności, dopóki nie powstał program 500+.
Ta kwota jest przyczyną spadku poparcia dla PiS z powodu premii, które wyniosły tyle co roczny zarobek zwykłego człowieka.
Rząd, który chwali się sukcesami gospodarczymi, rekordowo niskim bezrobociem, spadkiem korupcji i zatrzymaniem finansowego drenażu przez zagraniczne koncerny, powinien jak najszybciej coś z tym zrobić. Przede wszystkim szukać sposobu na odpodatkowanie pracy. Samo podwyższanie pensji minimalnej nic nie da, a może zaszkodzić przedsiębiorcom, szczególnie tym rozpoczynającym działalność.